Kilka słów o nas i naszej pracy

Zaczynając przygodę z fotografowaniem, wiedziałem, że chcę uchwycić to, co trwa – emocje, spojrzenia, chwile, które potem stają się legendą Waszego ślubu. Fotografia ślubna to dla mnie nie tylko zawód, ale sposób na bycie częścią najpiękniejszych dni w życiu innych ludzi. Od lat dokumentuję miłości, radości, łez szczęścia i spontanicznych uśmiechów – tworząc zdjęcia, które za kilkadziesiąt lat będą budzić te same uczucia.

Od teraz jednak ta opowieść staje się jeszcze bogatsza, bo nie tworzę jej już sam – robię to razem z moją żoną, Anią. Nasza współpraca to nie tylko wspólna przygoda zawodowa, ale też naturalne połączenie dwóch różnych, a jednocześnie idealnie się uzupełniających spojrzeń na świat.

Ja stawiam na precyzję, kompozycję i klasyczny styl. Uwielbiam naturalne światło, eleganckie ujęcia, harmonię kolorów i momenty uchwycone w idealnym czasie. Moje zdjęcia to dokument Waszego dnia – autentyczny, pełen emocji i pięknie uporządkowany. Zawsze dążę do tego, by zdjęcia były nie tylko piękne, ale też przemawiały do serca – cicho, ale wyraźnie.

Ania to artystyczna dusza. Ona widzi piękno tam, gdzie inni je przeoczą – w drżącym świetle zachodu, w delikatnym uśmiechu matki, w fałdce sukni poruszonej wiatrem. Jej oko jest wrażliwe, intuicyjne, pełne empatii. Ania nie tylko robi zdjęcia – odtwarza nastroje, uczucia, atmosferę. Jej styl to poezja w obrazie: delikatność, subtelność, artystyczna kompozycja. Często to ona uchwyci tę jedną, niepowtarzalną chwilę – tak cichą, a tak pełną znaczenia.

Razem tworzymy coś więcej niż tylko zdjęcia.
To duet: klasyczna precyzja i artystyczna intuicja.
Ja dokumentuję Wasz dzień, ona odkrywa jego duszę.
A wynik? Relacja ślubna, która jest pełna głębi, piękna i prawdy.

Oprócz fotografii ślubnej zajmuję się również fotografią eventową – konferencje, imprezy firmowe, zawody sportowe… Nic mnie nie przeraża. A kiedy kończy się sezon ślubny i nadchodzi zima, zapinam narty i ruszam na alpejskie stoki, gdzie pracuję jako instruktor narciarstwa. To moja druga pasja – ruch, adrenalina i piękno gór.

A co nas łączy poza pracą?
Ania i ja od lat dzielimy miłość do podróży, natury i spokojnych chwil. W wolnych chwilach najczęściej można nas spotkać na półwyspie Helskim – w Chałupach, gdzie spokojne plaże, wiatr od morza i zachody słońca pomagają odpocząć od warszawskiego zgiełku. Uwielbiamy poznawać nowe miejsca, nowe ludzi i ich historie. Wierzymy, że życie to nie tylko chwile duże i głośne, ale też te ciche, intymne – a właśnie takie najchętniej uchwycamy przez obiektyw.

Jeśli szukacie fotografów, którzy nie tylko zrobią wspaniałe zdjęcia, ale także będą przyjaznymi, spokojnymi i obecnymi towarzyszami Waszego dnia, to jesteśmy dla Was.
Bo wierzymy, że ślub to nie tylko ceremonia – to początek nowej historii.
A my chcemy ją opowiedzieć razem z Wami – z precyzją, sercem i sztuką.